Ostatnio zauważyłam, że rynek zalewany jest wręcz książkami
dla dzieci. Dzieci są traktowane coraz poważniej, nikt nie przeczy temu, że są
one sporą grupą konsumentów. Ale co z tego wynika? Ja do nowinek często odnoszę
się bardzo nieufnie, mam wrażenie, że dużo książek pisze się dla samego pisania
i sprzedawania ich. Jest ich tak wiele, że trudno wyłowić coś naprawdę
wartościowego, czym dziecko się nie znudzi i co będzie służyło jego rozwojowi,
zainteresuje i sprawi radość.
Wydaje mi się, że pozycji klasycznych, takich jak baśnie
Andersena, czy braci Grimm, Alicja w Krainie Czarów lub Małego Księcia nie
trzeba polecać. Posiadanie ich, to chyba tradycja i nad ich niewątpliwą
wartością nie będę się rozpisywać. Do klasyków dołączę ze swojej strony serię o
Mikołajku. Świetne książeczki, które
przypadną do gustu dzieciom, które zaczynają same czytać, a także nieco
starszym. Również twórczość Astrid Lindgren uznaję za lekturę obowiązkową – w
zależności od książki skierowane są one do różnych grup wiekowych, ale raczej
dla dzieci w wieku szkolnym.
Ale co z nowinkami? Jak się poruszać w gąszczu książek o nic
nam nie mówiących tytułach? Poniżej opiszę kilka pozycji, które według mnie są
warte uwagi, jednak zawsze należy pamiętać, by samemu przeczytać książkę zanim
zajmie się nią dziecko. Książki dla dzieci nie są zwykle wielkich rozmiarów,
więc można często zrobić to nawet w sklepie.
Po pierwsze książki, które mają rozwijać wyobraźnie. Od
najmłodszych lat można dbać o to by rozrywka dzieci była kreatywna. Polecam
książki z serii Mamoko, gdzie w ogóle nie ma treści, a jedynie piękne
ilustracje, bardzo szczegółowe i rozbudowane. Dzieci same mogą budować
opowieści przeglądając ją – zawarte jest w niej wiele wątków, które dziecko
może samodzielnie lub z rodzicami, czy rodzeństwem rozbudowywać, samemu tworząc
opowiadanie. Dla starszych dzieci polecam trójwymiarowe, z ruchomymi
elementami, w których zachęca się dzieci również do działania – zbierania
różnych przedmiotów, wykonywania różnych zadań. Jest wiele książek tego typu –
o piratach, piramidach, wynalazkach. Są one zwykle nieco droższe, ale są to
obszerne pozycje, które dziecko będzie mogło eksplorować przez długi czas.
Ciekawe i godne uwagi wydają mi się książki, które
odpowiadają na dręczące najmłodszych pytania – tu bardzo dobrą autorką jest
Pernilla Starfelt i książki z serii „Mała książka o..” – o życiu, o śmierci, o
miłości, o przemocy, o strachach, o włosach, a nawet o kupie. Książki te są
bardzo ważne moim zdaniem, ponieważ pomagają rozbudować świadomość dziecka w
ważnych sferach, a jednocześnie nie straszą na śmierć.
Dla starszych dzieci dobrym pomysłem będzie również zakup
różnego rodzaju encyklopedii dla najmłodszych. Dzieci są istotami bardzo
ciekawymi świata i warto tę cechę pielęgnować, skupiać się na tym co dziecko
interesuje i to pogłębiać. Obecnie oferta nie ogranicza się jedynie do
zwierzątek, czy geografii, dostępnych jest wiele pozycji, które będą odpowiadać
nawet najwybredniejszym gustom.
Na koniec chciałabym wspomnieć o ciekawostce dla
najmłodszych. W Internecie można zamówić tak zwane książki personalizowane,
napisane specjalnie dla dziecka dla którego owa bajka będzie przeznaczona. Mogą
w nim występować jego rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, ulubione zwierzątka i
oczywiście ono samo. Opowieść ta nie będzie zwykłą bajeczką, będzie czymś
skierowanym do konkretnej osoby, na pewno będzie traktowana jako coś
wyjątkowego, a w przyszłości stanie się zapewne wspaniałą pamiątką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz