niedziela, 21 października 2012

Książki dla dzieci

Ostatnio zauważyłam, że rynek zalewany jest wręcz książkami dla dzieci. Dzieci są traktowane coraz poważniej, nikt nie przeczy temu, że są one sporą grupą konsumentów. Ale co z tego wynika? Ja do nowinek często odnoszę się bardzo nieufnie, mam wrażenie, że dużo książek pisze się dla samego pisania i sprzedawania ich. Jest ich tak wiele, że trudno wyłowić coś naprawdę wartościowego, czym dziecko się nie znudzi i co będzie służyło jego rozwojowi, zainteresuje i sprawi radość.

Wydaje mi się, że pozycji klasycznych, takich jak baśnie Andersena, czy braci Grimm, Alicja w Krainie Czarów lub Małego Księcia nie trzeba polecać. Posiadanie ich, to chyba tradycja i nad ich niewątpliwą wartością nie będę się rozpisywać. Do klasyków dołączę ze swojej strony serię o Mikołajku. Świetne książeczki, które przypadną do gustu dzieciom, które zaczynają same czytać, a także nieco starszym. Również twórczość Astrid Lindgren uznaję za lekturę obowiązkową – w zależności od książki skierowane są one do różnych grup wiekowych, ale raczej dla dzieci w wieku szkolnym.

niedziela, 7 października 2012

Książki które warto przeczytać

Rok 2012 powoli się kończy, a ja właściwie dopiero odkrywam nowości. Nie miałam czasu na szperanie po księgarniach, skupiałam się na tym co już było na półce. A okazało się, że w 2012 wyszło kilka bardzo ciekawych pozycji. Szczególnie spodobała mi się oferta wydawnictwa Czarne - zresztą to moje ulubione wydawnictwo, więc spodziewałam się kilku perełek. Po pierwsze reportaże:
  • Lidii Ostałowskiej – „Cygan to Cygan” i „Bolało jeszcze bardziej” – a jeśli nie czytaliście „Farb wodnych” jej autorstwa (książka z zeszłego roku) również gorąco polecam
  • Jacka Hugo-Badera – „Dzienniki Kołymskie” – zupełnie inny świat, duże emocji – wspaniała pozycja, polecam też „Białą Gorączkę” tego autora
  • Filipa Springera – „Miedzianka – historia znikania” i zupełnie świeżutkie „Żle urodzone”
  • oraz zbiór reportaży wybranych przez Mariusza Szygła „20 lat nowej Polski w reportażach” – historie, które trzeba znać, warto wspomnieć, mieć na uwadze i patrzeć przez ich pryzmat.

czwartek, 20 września 2012

Książki kryminalne

Całkiem niedawno odkryłam kryminały. Niegdyś myślałam o nich jako o książkach gorszej kategorii, łatwych, przyjemnych, bez polotu i większego sensu. Lądowały obok romansu, horroru, poradników, książek sensacyjnych.. Do tych kategorii się jak na razie nawet nie staram przekonać, ale muszę przyznać, że czytanie kryminałów, to dla mnie duża przyjemność. Nie mam w tym temacie jeszcze zbyt dużego doświadczenia, właściwie przeczytałam tylko kilkanaście pozycji i nadal szukam ciekawych autorów.

Kryminały, to książki, które można czytać „na raz”, z zapartym tchem, bardzo wciągają i wywołują skrajne emocje. Mówię o „dobrych” kryminałach. Bynajmniej nie chodzi tylko o rozwiązanie  zagadki, czy wyłapanie wskazówek. Współczesny kryminał, to przede wszystkim klimat. Klimat, który często przytłacza, przygnębia, przeraża, męczy – taki klimat wyczuwalny jest właściwie tylko w kryminałach, jest on jakby wpisany w gatunek, uwielbiam go!

poniedziałek, 17 września 2012

Książki dla młodzieży

Kiedy ja byłam młodsza literatura młodzieżowa nie była chyba zbyt znaczącą gałęzią literatury ogólnie. Pamiętam swoje częste rozczarowania, próby z „prawdziwą” literaturą, poszukiwania. Według mnie, w Polsce, za moment przełomowy można uznać pojawienie się Harrego Pottera. Od czasu gdy książki z tej serii stały się popularne zaczęło pojawiać się coraz więcej propozycji. Obecnie istnieje ogromny wybór w tej dziedzinie.

Tylko czy więcej znaczy lepiej? Wydaje mi się,  że mimo iż obecnie młodzieżowych książek jest mnóstwo, to nie dorównują klasyce. Na rynku pojawiło się mnóstwo książek ukazujących się cyklicznie, serii, które nigdy się nie kończą – według mnie nie są to zbyt wartościowe pozycje. Większość takich serii opowiada o miłości, dorastaniu, ale w bardzo naiwny i powierzchowny sposób. Wydaje mi się, że alternatywą dla nich jest, mająca już swoje lata, tak zwana Jeżycjada Małgorzaty Musierowicz. Sama się w niej zaczytywałam będąc młodszą i z perspektywy czasu mogę z całą pewnością stwierdzić, że są to książki które czyta się łatwo, przyjemnie, ale jednocześnie są mądre, wciągające, postacie różnorodne i złożone, bardzo polecam. Jeżycjada to seria, która przypadnie raczej do gustu płci żeńskiej.