Kryminały, to książki, które można czytać „na raz”, z zapartym tchem, bardzo wciągają i wywołują skrajne emocje. Mówię o „dobrych” kryminałach. Bynajmniej nie chodzi tylko o rozwiązanie zagadki, czy wyłapanie wskazówek. Współczesny kryminał, to przede wszystkim klimat. Klimat, który często przytłacza, przygnębia, przeraża, męczy – taki klimat wyczuwalny jest właściwie tylko w kryminałach, jest on jakby wpisany w gatunek, uwielbiam go!
Pierwszym przeczytanym przeze mnie kryminałem było „I nie było już nikogo” Agath’y Christie. Przeczytałam go w jedną noc, dosłownie nie mogłam przerwać czytania – to była jedyna książka, którą w ten sposób przeczytałam. Oczywiście nie znaczy to, że było ona najlepszą książką jaką przeczytałam, po prostu taki właśnie jest kryminał – chce się go wchłonąć, przeczytać bez odrywania wzroku, nie trzeba odpoczywać, starać się delektować, przemyślać dwa razy, można po prostu płynąć wraz z książką, nic nie rozprasza, po prostu można wyłączyć się ze świata. Świetne uczucie!
Ostatnio zaczytuję się w kryminałach z wydawnictwa Czarne, z serii ze strachem. Właściwie jestem miłośniczką wszelkich książek z tego wydawnictwa, no przynajmniej większości, a serię ze strachem bardzo polecam.
Jak już mówiłam, to dopiero początek mojej przygody z kryminałem, na razie tylko kilka tytułów/autorów/serii, które polecam.
- Dennis Lehane
- Jo Nesbo
- Stieg Larsson
- LOTTE I SOREN HAMMER
- Matti Rönkä
- Seria ze strachem wydawnictwo Czarne
- Agatha Christie
- Simon Beckett
- Michael Chabon
- Tess Gerritsen
Ja lubię kryminały, ale jestem wybredny...
OdpowiedzUsuń